17 października 2016 15:39
W niedzielę, 16 października 2016 roku, odeszła do Domu Ojca śp. Maria Przybysz-Piwko - prezes i wiceprezes Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej w Markach, Członek Zarządu i Wiceprezes Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickie Diecezji Warszawsko-Praskiej.
Św. Paweł pisał: Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana. (Rz 14,7-8)
I taka właśnie była (to słowo jest teraz najtrudniejsze!) Marysia - żyła dla... Zawsze dla... Dla najbliższych, dla rodziny, dla przyjaciół, dla studentów, dla tych wszystkich, których Opatrzność Boża stawiała na jej drogach. Przez dwadzieścia lat istnienia Akcji Katolickiej w Diecezji Warszawsko-Praskiej korzystaliśmy z Jej gotowości bycia dla innych także w naszym Stowarzyszeniu.
Odszedł od nas piękny, Boży człowiek. Wierna, szlachetna, po prostu - dobra jak chleb, niezastąpiona jak szklanka wody w upalne południe, uśmiechnięta, wyrozumiała... Przymiotniki można mnożyć - i ciągle będzie ich za mało, pozostanie niedosyt.
Marysia urodziła się 8 grudnia 1950 roku - zmarła 16 października 2016. Te daty także wiele mówią o planach, jakie miał wobec Niej Pan Bóg. A te plany były dla Niej zawsze ważne, pierwszoplanowe.
Od chwili powstania Parafialnego Oddziału AK w Markach, przy parafii św. Izydora, Maria była jego siłą, organizowała pracę i strukturę (była w tzw. Zespole Inicjatywnym). Pierwszy dekret mianujący Ją prezesem nosi datę 28 maja 1998 roku - tak pozostawało do 12 marca 2008 roku; wówczas została wiceprezesem i tę funkcję pełniła do śmierci.
Z racji mianowania prezesem na poziomie parafialnym pani Maria została członkiem Rady Diecezjalnej Akcji Katolickiej. Do Zarządu Diecezjalnego Instytutu AK DW-P weszła na trzecią kadencję, w listopadzie 2004 roku. Pracowała w Zarządzie do końca. Przez 11 lat była członkiem, od marca 2015 roku - wiceprezesem.
Wiedzieliśmy, że jest bardzo aktywna zawodowo. Jej ścieżka pracy naukowej to przecież Instytut Języka Polskiego w Polskiej Akademii Nauk, Instytut Języka Polskiego, Zakład Fonetyki i Logopedii oraz Pomagisterskie Studium Logopedyczne na Uniwersytecie Warszawskim. Była Wiceprezesem Towarzystwa Kultury Języka, Przewodniczącą Polskiego Kolegium Logopedycznego, członkiem Komisji Rozwoju i Zaburzeń Mowy Komitetu Językoznawstwa PAN. wykładowcą Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Pułtusku. A i tak pewnie nie wiedzieliśmy wszystkiego...
Wiedzieliśmy, że podejmuje odpowiedzialność za sprawy lokalne, samorządowe. W okresie 1998-2016 była Radną w Markach, z czego w latach 2008-2010 (trzy kolejne kadencje) przewodniczyła Radzie Miasta. Czy wiedzieliśmy wystarczająco dużo...
Wiedzieliśmy, że jest wspaniałą żona i matką, później babcią - dzieliła się z nami zwykłą radością codziennego życia rodzinnego. Patrząc na jej radość wiedzieliśmy, i co ważniejsze: widzieliśmy, że słowa Poematu o dzielnej niewieście z Księgi Przysłów (31, 10-ns) mówią o niej...
Wiedzieliśmy, że zawsze możemy liczyć na Nią, na Jej pomoc, na wnikliwą, kompetentną ocenę problemu.
Wiedzieliśmy, że każdy ma w Jej sercu swoje miejsce, którego nikim innym nie zastąpi; że jesteśmy dla niej ważni.
Wreszcie wiedzieliśmy... o Jej chorobie. Długiej, niszczącej - ale wałczyła z nią tak dzielnie, że właściwie na co dzień o tym zapominaliśmy. Onkologia, chemie, badania - były, ale Marysia była ponad tym i wydawało się, że tak będzie zawsze, że to Ona będzie górą, że zawsze zmusi swój organizm do realizowania planów, marzeń, pragnień. Że swoim dynamizmem życia i pracy zwycięży, a to najgorsze - to jeszcze nie teraz... Pan Jezus powiedział, że jednak już dość - sługo dobry i wierny wejdź do radości Twego Pana...
Wiemy... że odeszła, że brakuje nam słów, że pustka będzie bolała długo i mocno. Wiemy, że z góry się do nas uśmiecha...
Pani Mario, Pani Profesor - Marysieńko, do zobaczenia.
W Akcji mówimy, także na pożegnanie: króluj nam Chryste! Niech to królowanie - Chrystusa i Twoje z Nim będzie Twoją najpełniejszą nagrodą.
Członkowie Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej przy parafii Św. Izydora w Markach
oraz Akcji Katolickiej Diecezji Warszawsko-Praskiej
Współpracuje z portalem marki.net.pl od 2004 roku.
Prezes Mareckiej Akcji Katolickiej.
Radny, przewodniczący Komisji Oświaty Kultury i Sportu Rady Miasta Marki w latach 2006-2010. Pomysłodawca, realizator imprez rodzinno-rekreacyjnych, ogólnomiejskich konkursów międzyszkolnych i wielu innych przedsięwzięć. Organizator wyjazdów rodzinnych oraz pielgrzymek krajowych i międzynarodowych.
Autor hasła MARKOWE MARKI.
Z pasją pomaga innym... zapominając o sobie.
Miłośnik wszystkich zwierząt, dużych i małych.. tych co skaczą i fruwają...
Marian Sawicki 18 października 2016 18:34
Żegnaj Marysiu!
Słowo te niosą utratę, żal i bardzo trudną do mojej myślowej akceptacji prawdę. Niestety już nigdy. Będzie mnie i całej społeczności mareckiej bardzo Ciebie brakować jako koleżanki emanującej wiele ciepła, wyrozumienia, niespożytej energii, pracowitości i wiedzy. Wielokrotnie patrząc z boku obserwowałem jak w relacjach z innymi pomimo czasem dużej różnicy wykształcenia nie starałaś się nigdy tego podkreślać i okazywać. Wprost przeciwnie, wspaniale niwelowałaś dzielące różnice dając się poznać jako „równa babka”. Wiedziałem że od dawna zmagasz się z chorobą, widzieliśmy się przecież w centrum onkologii, a mimo to dzielnie dźwigałaś ciężar niezbyt przyjemnego tam leczenia. Byłaś Marysiu niezastąpiona w kierowaniu mądrymi radami w przedsięwzięciach Akcji Katolickiej, organizowaniu konkursów rozwijających katolicką świadomość młodzieży czy wykładach teologii gdy czasem przyznaję, nie mogłem wprost nadążyć za Twoją wykładnią myślową. Nigdy nie szczędziłaś czasu i sił dla społecznych poczynań na rzecz naszego miasta nie tylko jako Przewodnicząca Rady Miasta. Gdy zaistniała potrzeba usuwaliśmy śmieci z naszej okolicy, na zawsze pozostanie w mojej pamięci Twój duży wkład w odbudowę pomnika poległych żołnierzy 1920, byłaś niezastąpiona w kwestowaniu - Twoja puszka była zawsze najcięższa co przekładało się na wielką sympatię jaką darzyło Cię mareckie społeczeństwo. Niestety nie wszystkie plany na rzecz społeczności naszego miasta uda się zrealizować, przecięta została ścieżka Twojej pracy, zamierzeń i poczynań. Pan Bóg powołał Cię na ścieżkę ziemskiej wędrówki i On z tej drogi Ciebie odwołał, a nam tak trudno to zrozumieć i z tym się pogodzić.
Żegnaj Marysiu,
z poczuciem smutku M. Ryszard Sawicki
Elżbieta S. 9 listopada 2016 10:52
Jestem byłą studentką ś.p Pani Marii ( PSLOG 4). Nie chcę powtarzać tego , co zostało napisane, pod wszystkimi wspaniałymi epitetami podpisuję się. Dodam ,że uczestniczyłam w konferencjach logopedycznych ,których była współorganizatorem z tym większą przyjemnością, że mogłam Panią Docent na nich spotkać i z Nią porozmawiać, a Ona zawsze mnie rozpoznawała w tłumie i podzielała radość z kontaktu.
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa