Potrafimy korzystać ze środków unijnych!

Piotr Matusiak UMMarki

 11 stycznia 2012    11:49

kurierjwNasze miasto znalazło się na 7. miejscu w Polsce w rankingu korzystania ze środków unijnych. W związku z tym osiągnięciem rozmawiamy z Januszem Werczyńskim, burmistrzem Marek. Marki mogą pochwalić się dobrym wynikiem, jeśli chodzi o pozyskiwanie środków unijnych.

- W grudniowym numerze pisma samorządu terytorialnego "Wspólnota", opublikowany został ranking gmin uwzględniający wartość projektów unijnych oraz wartość dotacji unijnych. W kategorii miast mniejszych Marki znalazły się na 7 miejscu w Polsce i 1 miejscu wśród gmin mazowieckich. Wartość projektów unijnych w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi prawie 9,5 tys. zł. Sama dotacja unijna także w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi prawie 4,5 tys. zł. Te wartości budzą uznanie. Dla mnie to powód do wielkiej satysfakcji i potwierdzenie, że jeżeli chodzi o pozyskiwanie środków unijnych Marki nie mają sobie wiele do zarzucenia, ale także należą do gmin, które w tej dziedzinie zdecydowanie się wyróżniają.

Chyba nie wszyscy podzielają to samo zdanie?

- Podczas ostatniej kampanii wyborczej moi przeciwnicy zarzucali mi brak skuteczności w pozyskiwaniu środków unijnych. W ciągu ostatniego roku zarzut ten kilkakrotnie podnosili w stosunku do mnie radni Mareckiego Stowarzyszenia Gospodarczego. Ten ranking zadaje jednoznacznie kłam tym zarzutom i pokazuje, jak są niesprawiedliwe i nie mają podstaw. Przed kilkoma miesiącami został opublikowany inny ranking ? dotyczący spółek publicznych. W pierwszej dziesiątce w Polsce znajduje się Wodociąg Marecki. Wzięto pod uwagę wysokość pozyskanych środków unijnych.

Czy tak wysoka pozycja została okupiona kosztem zwiększenia zadłużenia miasta?

- Każdy program unijny wymaga zaangażowania także środków własnych. W przypadku budowy sieci kanalizacyjnej w Markach unijna dotacja wyniesie 60 procent. Resztę musimy pokryć z własnej kasy. Całkowity koszt realizacji programu oszacowano na kwotę 202 milionów zł. Łatwo policzyć, że udział własny powinien wynieść ponad 80 milionów. To potężne środki. Na szczęście przeprowadzone przetargi dały znaczne oszczędności i pozwoliły na ograniczenie kosztów budowy do 2/3 pierwotnie szacowanej wielkości. Nie stać nas na to, aby wkład własny pokryć wyłącznie z bieżących dochodów budżetu. Musieliśmy zaciągnąć kredyty, a to spowodowało wzrost naszego zadłużenia.

Korzystanie z dotacji unijnych uznaje się powszechnie za przejaw działania we właściwym kierunku.

- I bardzo słusznie, ale także ze środków unijnych należy korzystać roztropnie. Nie do każdego programu trzeba przystępować. Swego czasu niemałe zdumienie wywołała informacja o dofinansowaniu, w jakiejś prowincjonalnej miejscowości w Polsce, programu nauki artystycznego tatuażu. To oczywiście skrajny przypadek, ale należy z takich doświadczeń wyciągać wnioski. W przypadku Marek sięgamy po unijne pieniądze w ramach programów dotyczących infrastruktury, edukacji czy informatyzacji. Co do innych programów miałbym poważne wątpliwości. W przeszłości zdarzało mi się słyszeć zarzut, że pozbawiliśmy się szansy zdobycia pieniędzy nie przystępując do jakiegoś programu. Naszym zamiarem nie powinno być zdobywanie unijnych środków na jakikolwiek cel. Mają one znaczenie tylko wtedy, gdy zaspokajają ważna potrzebę naszej wspólnoty. Angażowanie się w unijne programy dla zasady może doprowadzić do sytuacji, że nad naszym zadłużeniem przestaniemy panować.

Zadłużenie stało się problemem wielu gmin.

- Znam gminy, które obecnie przeżywają ogromne kłopoty. Ostatnie lata bardzo intensywnego zaangażowania w wiele przedsięwzięć doprowadziły do sytuacji, w której dług tych gmin zwiększył się do poziomu nawet przekraczającego dopuszczalne 60 proc. W poprzedniej kadencji niektórzy radni stawiali mi za przykład Zielonkę, jako gminę wspaniale zarządzaną. Dzisiaj wiemy, że nazbyt intensywne inwestowanie doprowadziło naszych sąsiadów na skraj bankructwa. Obecny burmistrz Zielonki musi mozolnie wyprowadzać gminę z kłopotów. Rok 2012 zapowiadany jest jako bardzo trudny. Kryzys przełożył się na finanse publiczne. Może się okazać, że najważniejsze źródło dochodu, jakim jest podatek dochodowy od osób fizycznych nie wpłynie do nas w pełnym zakresie. Tę lukę będziemy musieli wypełnić. Niefrasobliwe sięganie po środki unijne doprowadziło niejedną gminę do kłopotów. Czytałem o kilku małych gminach, które porwały się na budowę aquaparków, a później nie starczyło pieniędzy na ich utrzymanie. Ja do takiej sytuacji w naszym mieście nie chciałbym doprowadzić.

Co wynika dla mieszkańca Marek z tego, że miasto znalazło się na 7 miejscu w rankingu?

- W roku 2013 znakomita większość mieszkańców będzie miała możliwość odprowadzenia ścieków do systemu kanalizacyjnego. Ja wiem, że być może niektórzy powiedzą, że w XXI wieku to norma. Jednak większość miasteczek takich jak Marki pozbawiona jest kanalizacji. Należymy do czołówki gmin miejskich w Polsce. Ranking pokazuje, że nasze miasto jest aktywne i zaangażowane w budowę infrastruktury technicznej.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Maciej Grabowski opr.

Miasto Marki |

Galeria

fot. 1

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry