24 września 2013 00:23
Gdy w czerwcu tego roku Przemysław Wipler, poseł VII kadencji odchodził z Prawa i Sprawiedliwości byłem zmartwiony. W mojej ocenie był jednym z ciekawszych głosów w partii Jarosław Kaczyńskiego. Martwiłem się, że ten głos - skupiony m.in. na gospodarce - zgubi się gdzieś w 460-osobowym Sejmie. Media głównego nurtu rzadko zauważają niezrzeszonych posłów. Wydaje mi się, że zwłaszcza jeśli są to rozsądni, niezrzeszeni posłowie.
Przemysław Wipler wraz z ogłoszeniem odejścia z partii poinformował o powołaniu stowarzyszenia Republikanie. W Markach poseł pojawił się nieprzypadkowo - 19 września na stronie Republikanów opublikowano wywiad z Januszem Werczyńskim, burmistrzem Marek wraz z informacji wstąpieniu doświadczonego samorządowca w szeregi stowarzyszenia.
Spotkanie zatytułowane zostało "Porozmawiajmy o Polsce". Przez pierwszą godzinę rozmawiał jednak tylko Przemysław Wipler. Osobiście dotąd nie potrafiłem sobie wyobrazić spotkania z polskim politykiem bez poruszania kwestii obyczajowych. Poseł Wipler nie tylko sam nie poruszył tego tematu, ale i dyskusja na sali poszła w kierunku gospodarki, ewentualnie obecnej sytuacji politycznej.
Pierwszą część swojej wypowiedzi Poseł poświęcił na diagnozę aktualnej sytuacji Państwa. Następnie starał się zwrócić uwagę słuchaczy na to co jest jego zdaniem źródłem problemów i gdzie szukać rozwiązań. Wskazywał na rozrośniętą biurokrację, niejasność prawa czy niewydolny system podatkowy. Odwoływał się przy tym do rozwiązań angielskich czy węgierskich. Jak tłumaczył w Polsce, założenie firmy wiąże się z dużym wysiłkiem. W Wielkiej Brytanii prowadzenie biznesu podlega zgłoszeniu dopiero po 18 miesiącach od rozpoczęcia działalności. Do tego składka na ubezpieczenie społeczne jest wielokrotnie niższa niż w Polsce (równowartość ok. 100 zł). Przywoływał też przykład działania węgierskiego premiera Orbana, który obniżając stawkę podatku CIT (podatek dochodowy dla osób prawnych), osiągnął to co u nas nieskutecznie próbuję się osiągnąć podnosząc podatki - wzrost dochodów Państwa z tytułu ich pobierania.
Ponad dwugodzinna dyskusja obfitowała w ciekawe tezy, przykłady i pomysły na usprawnienie Państwa. Jednym z celów spotkania było na pewno zachęcenie mieszkańców Marek do tworzenia lokalnych Klubów Republikańskich. Koordynatorem działań Republikanów na teren naszego miasta został Janusz Werczyński, burmistrz Marek. Myślę, że wkrótce opublikowane zostaną informację dotyczące działalności mareckiego Klubu Republikańskiego.
Na sam koniec dodam, że polscy parlamentarzyści zmusili mnie niestety do prowadzenia listy "tych, za których nie muszę się wstydzić". Lista ta wydaje mi się prostsza do prowadzenia niż jej odwrotna wersja. Po dzisiejszym spotkaniu poseł Wipler bez wątpienia trafia na tę pierwszą.
M. Szczepanowski
Mikołaj Szczepanowski - współpracuje z portalem od 2006 roku
Jadwiga Bożenna Zakrzewska 24 września 2013 01:46
Panie Mikołaju,
ilu na sali było fanów Pana Posła?
Jadwiga Bożenna Zakrzewska
Ps. Nie wiem dlaczego mój komentarz, piątku, 20 września, do wpisu pani Sylwii Matusiak (wieńczącego zakaz wyprzedzania dla tirów w Markach) do chwili obecnej czeka ma moderację,..
przecież nie łamie Regulaminu Portalu.
Pewnie warto pomodlić się do pana Patrona, może coś wskóra u Administratora.
komentator 24 września 2013 08:42
Ze zdjęć wnioskuję, że na tym spotkaniu oprócz pana posła Wiplera był jeszcze burmistrz Werczyński, jego piarowiec Pazio , no i rzecz jasna pan robiący zdjęcia.
Mikołaj Szczepanowski 24 września 2013 10:23
Pani Jadwigo,
fanów to chyba jeden bo przyznał, że jest to jego trzecie spotkanie z Posłem Wiplerem. A tak poważnie, to na sali było mało osób, ok. 20.
Co do komentarza do wpisu Sylwii - nie widzę go w systemie, może został źle wysłany, bo nawet jak komentarze są "kasowane" przez autorów, to powinny być w koszu (tak mi się przynajmniej wydaje, bo od kilku tygodni właśnie jeden w tym koszu siedzi;).
Jest jeszcze możliwość, że ja go nie widzę, tylko Sylwia i administrator, ale to wątpliwe, bo zwykle widzę wszystko.
@komentator
Rzeczywiście, leniwie robiłem zdjęcia i dopiero w domu okazało się, że przydałyby się też inne ujęcia. Co do ilości osób, to tak jak odpowiedziałem p. Jadwidze - ok. 20, raczej nie więcej.
Jadwiga Bożenna Zakrzewska 24 września 2013 12:56
Panie Mikołaju, dziękuję za odpowiedź.
Komentarze wysyłam tak samo do Pani Matusiakowej, jak i do Pana, czy innych wpisów i nigdy nie miałam problemów z moderacją...
Ba wczorajszy mój nocny komentarz /dla mnie późnowieczorny/ został zatwierdzony natychmiast.
JAK PAN TO ROBI!?
Jeszcze raz dziękuję za Pana podejście do sprawy "zatwierdzania i moderacji" wpisów.
Czy dzisiaj prasa lokalna będzie obecna na spotkaniu z charyzmatycznym kapelanem "Solidarności"?
Pozdrawiam,
Jadwiga Bożenna Zakrzewska
Mikołaj Szczepanowski 24 września 2013 17:24
Niestety, na pewno nie dam rady na 18, może na tę część w Domu Katolickim uda mi się dotrzeć. Myślę, że ktoś zaprzyjaźniony z redakcją tam i tak będzie ;)
Jerzy Krajewski 24 września 2013 22:15
Na widowni początkowo było 12 osób. Po godzinie doszło kilka osób. Ja wyszedłem o 19.15, gdy poseł Przemysław Wipler, odpowiadając na moje pytania, wyjaśnił, że Republikanie będą bronili utrzymania w Polsce systemu OFE, że nie odpowiada im danie Polakom wyboru (wolności), czy chcą być w OFE i ZUS czy w samum ZUS. System OFE to najgłupszy projekt III RP, którego głównym celem jest pomoc bogatym zachodnim konglomeratom finansowym w drenowaniu biednego polskiego społeczeństwa.
Likwidacja OFE to najważniejsze i najpilniejsze zadanie dla polskich władz.
Pozdrawiam
Jerzy Krajewski
Mikołaj Szczepanowski 24 września 2013 23:02
Wolność przed duże W to byłaby w sytuacji, gdybyśmy mieli możliwość przystąpienia do ZUS-u, do ZUS-u i OFE, do samego OFE lub też nie przystępowania nigdzie. Każda inna sytuacja ma tyle wspólnego z wolnością, co demokracja z demokracją ludową. Pamięta Pan słowo Henry'ego Forda o możliwości wyboru koloru?
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa