6 czerwca 2011 20:23
Drewniany (dębowy) krzyż dwuramienny (karawaka) przy skrzyżowaniu al. J. Piłsudskiego z ul. Fabryczną ma swoja bogatą historię..
Karawaka (krzyż o dwóch poprzecznych belkach), z których górna jest krótsza. Nazwa pochodzi od hiszpańskiego miasta Caravaca, gdzie znajduje się pochodzący z XIII w. cudowny krucyfiks.
Krzyż ten niesiony podczas błagalnych procesji o ocalenie od epidemii i chorób zakaźnych z czasem stawiany był przez społeczności lokalne, jako prośba do Boga lub dziękczynienie za ocalenie ich miejscowości od tych epidemii.
Foto: Zbigniew Paciorek
Został postawiony w tym miejscu przez mieszkańców Marek najprawdopodobniej w latach 50 XIX w. jako wotum wdzięczności lub jako swego rodzaju "religijna zapora" przed epidemią cholery. Zaraza w tym czasie dziesiątkowała ludność Warszawy, a szczególnie jej przedmieść - Pragi, Targówka, Szmulek, Kawęczyna, Golędzinowa.
Na ilustracji pochodzącej z końca lat 80 XIX stulecia, która przedstawia zabudowania fabryki, Briggsów, opisywany krzyż jest już zaznaczony.
Zakładając, że poprzednie krzyże wykonane były też z drzewa dębowego, można z pewna dozą prawdopodobieństwa stwierdzić - (zakładając, że takie krzyże wymieniane były co 40-50 lat), iż jest to, co najmniej trzecia karawaka postawiona w tym właśnie miejscu przez naszych przodków.
Według informacji uzyskanych od p. Haliny Grzegorzewskiej - właścicielki posesji, na której znajduje się krzyż - ten, który został obecnie zdemontowany postawiono na początku lat 60 ubiegłego stulecia, staraniem ks. proboszcza Zdzisława Kniołka i Rady Parafialnej. Ten stary krzyż wykonał znany marecki stolarz oraz przedstawiciel Rady Parafialnej działającej przy parafii pw. Św. Izydora Oracza - Stanisław Berger. Montażem krzyża zajmowali się członkowie mareckiej OSP (Ochotnicza Straż Pożarna).
Nowy, dębowy krzyż został wykonany przez p. Czesława Jedlińskiego i Jego synów w Kożuchówku na Podlasiu. Zachowane zostały wymiary starego krzyża. Wysokość (mierzona od podstawy betonowego cokołu) - 680 cm, ramiona krótsze - 147 cm, dłuższe - 191cm. Średnica (u podstawy cokołu) - 23 cm.
Koszty związane z wymianą krzyża zostały pokryte przez ks. proboszcza Zygmunta Wirkowskiego, (który był inicjatorem całego przedsięwzięcia) oraz przedstawicieli Akcji Katolickiej.
Warto nadmienić, że druga karawaka z terenu Marek znajduje się w odległości ok. 300 m od opisywanej w kierunku południowo- zachodnim, tuż przy ul Fabrycznej nr 46, na posesji p. Anastazji i Stefana Chrustowskich.
Foto: Antoni Widomski
Jednak ten dwuramienny, pierwotnie drewniany krzyż, w latach 80 ubiegłego stulecia został zastąpiony przez wykonany z metalowych dwuteowników przez mareckiego kowala p. Tadeusza Rogalę.
Nie wiemy czy oba te krzyże postawione były w tym samym mniej więcej czasie i czy też są świadkami podobnych wydarzeń?
Czy z terenu Marek znane są inne niż opisywane krzyże choleryczne?
Opr. Zbigniew Paciorek
Robert Kowalski 27 października 2011 19:03
[Koszty związane z wymianą krzyża zostały pokryte przez ks. proboszcza Zygmunta Wirkowskiego, (który był inicjatorem całego przedsięwzięcia) oraz przedstawicieli Akcji Katolickiej...]moje pytanie brzmi.Czy to z kieszeni proboszcza i przedstawicieli Akcji Katolickiej zostały pokryte koszty,czy z pieniędzy zebranych od parafian?
Arkadiusz Chrustowski 25 lutego 2012 13:56
Według przekazu moich dziadków, przedwojennych właścicieli posesji w Markach na której do dzisiaj stoi krzyż dwuramienny krzyże te stawiane były przeciw epidemii cholery. Zapamiętałem informację, że w sumie było ich dziesięć. Ilość postawionych krzyży w tej okolicy prawdopodobnie podyktowana była tym, że epidemia dziesiątkowała zamieszkałą tam niegdyś ludność.
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa