18 kwietnia 2015    18:14

Trochę z poślizgiem, ale jest :)

Miesiąc pod znakiem traw. Tak w skrócie można podsumować tegoroczny marzec, choć to nie jedyne, dość istotne wydarzenia w naszej jednostce.

Co się działo?

Zobaczmy:

1 marca, nasze druhny i druhowie uczestniczyli we Mszy Św. w intencji Żołnierzy Wyklętych. Zwarty pododdział zdecydowanie uświetnił uroczystość, a dodatkowo, nasi medycy okazali się potrzebni przy omdleniu jednego z chorążych trzymających sztandar. Na szczęście młodemu Kubie nic poważnego się nie stało, a to wydarzenie przekonuje, że nigdy nie wiadomo, kiedy wiedza okaże się potrzebna.

[foto: Kojonkoski]

5 marca, w godzinach południowych, zostaliśmy zadysponowani do pomocy patrolowi Policji. Czasem i takie działania nam się zdarzają. Tego samego dnia, wieczorem, odbyliśmy szkolenie w zakresie budowy i prawidłowej eksploatacji hydrantów w naszym mieście, przeprowadzone przez pracowników Wodociągu Mareckiego sp. z o.o. W trakcie szkolenie zaprezentowano m.in. nieprawidłowości, które mogą występować w działaniu sieci.

6 marca to jeden z najważniejszych dni w tym roku. Tego dnia odbyło się drugie Walne Zebranie Sprawozdawcze Członków Ochotniczej Straży Pożarnej w Markach. Na zebraniu byli obecni m.in. dh Wiesław Gręda - Prezes Zarządu Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Wołominie, st. kpt. Andrzej Wysocki - Z-ca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie, p. Jacek Orych - Burmistrz Miasta Marki, p. Tomasz Paciorek - Przewodniczący Rady Miasta Marki. Dh Prezes, Naczelnik, Skarbnik i Przewodniczący Komisji Rewizyjnej przedstawili swoje sprawozdania, zebrani członkowie jednogłośnie udzielili absolutorium Zarządowi. Zaprezentowano również nowy sztandar jednostki, który zostanie wręczony już w czerwcu, a także zostały wręczone awanse na wyższy stopień służbowy i wyróżnienia dla członków Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej.

8 marca, kilkanaście minut po godzinie 16, zostaliśmy zadysponowani do pożaru traw w okolicach ulicy Saturna. Po dojeździe na miejsce i kontakcie ze zgłaszającym, okazało się, że pożar zgasł wobec braku kolejnych porcji traw do spłonięcia. Dzięki małemu zagęszczeniu nieużytków, nasza interwencja nie była potrzebna.

9 marca nasz zastęp udał się ponownie w okolice ulicy Saturna, gdzie gasił ok. 300 metrów kwadratowych nieużytków, palących się w trzech różnych miejscach nieznacznie oddalonych od siebie.

W piątek, 13 marca, zostaliśmy wysłani do zdarzenia drogowego przy pętli autobusowej na ul. Legionowej, gdzie doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych i busa. Po udzieleniu pierwszej pomocy poszkodowanym, zabezpieczeniu pojazdów i miejsca, na polecenie KDR udaliśmy się do koszar.

14 marca, o 3 w nocy, nasi strażacy udali się na jedną z prywatnych posesji, gdzie spłonął zaparkowany w sąsiedztwie budynku samochód. Po ukończeniu działań, dowódca zastępu z Wołomina zdecydował o powrocie.

Sobotnie popołudnie, 15 marca, również nie należało do spokojnych. Najpierw zostaliśmy wezwani do pożaru pryzmy gałęzi, wyciętych pod budowę obwodnicy miasta. Na szczęście ognia nie było, a w pryzmie zachodziły naturalne procesy gnilne. Na miejscu pojawił się koordynator prac, któremu przekazano miejsce zdarzenia z zaleceniem jak najszybszego zlikwidowania pozostałości po ścince.

Po powrocie do koszar i rozpakowaniu się, otrzymaliśmy kolejne zgłoszenie. Szybko się przeorganizowaliśmy i udaliśmy w sąsiedztwo poprzedniej interwencji, w okolice ul. Wojskiego, gdzie szabrownicy zdecydowali się wypacać skradzione kable elektryczne. Po przelaniu pogorzeliska wezwaliśmy policję, która zabezpieczyła pozostałości miedzi. Zgłaszający informował o płomieniu wysokim na ok 2 m, zaś samo pogorzelisko znajdowało się w sąsiedztwie sterty gałęzi w pobliżu budynków mieszkalnych. Można śmiało stwierdzić, że było "o włos" od bardzo poważnego pożaru.

16 marca ok. 15:00 udaliśmy się do kolejnego pożaru traw. Tym razem "odwiedziliśmy" dobrze znaną nam okolice ul. Stawowej, gdzie w pobliżu zbiornika "Konne" paliło się ok 500 metrów kwadratowych traw. W czasie powrotu z działań zostaliśmy zadysponowani do kolejnego zdarzenia - wypadku na wjeździe na Trasę Toruńską. Samochód osobowy poruszający się z dość dużą prędkością uderzył w barierki i obrócił się na dach. Jak się później okazało, kierowca i pasażer pojazdu uciekali przed Policją, która i tak ich zatrzymała. Po działaniach trwających ponad 3 godziny, wróciliśmy do remizy.

18 marca, krótko przed 19:00 zostaliśmy zadysponowani do pożaru traw na tyłach cmentarza przy ul. Bandurskiego. Podczas działań, drugi raz w tym roku spotkaliśmy się z zastępem JRG 1 z Warszawy.

19 marca, około 17:30 gasiliśmy ok 100 metrów kwadratowych traw przy ul. Wesołej. A o 20 udaliśmy się w rejon ul. Sosnowej, gdzie płonęły śmieci w lesie. Po ugaszeniu i przelaniu obszaru wróciliśmy do koszar.

20 marca zaliczyliśmy wyjazdowy tryplet. Najpierw ugasiliśmy pożar traw przy ul. Skowroniej, następnie przy ul. Stawowej dość duży obszar nieużytków, a dzień zakończyliśmy udając się ponownie w okolice ul. Stawowej, gdzie notorycznie dochodzi do podpaleń.

21 marca to dzień pełen wrażeń. Zaczęliśmy od zabezpieczenia Jarmarku Wielkanocnego w pobliskiej szkole podstawowej. Niestety nie mogliśmy zostać do końca, ponieważ ok. 15:00 zostaliśmy wywołani do pożaru traw przy ul. Wspólnej w okolicach krzyża.

W trakcie działań dowiedzieliśmy się o kolejnym pożarze przy ul. Wesołej, jednak, zanim tam dojechaliśmy, zgasiliśmy śmieci i trawy przy ul. Sokolej. Kawałek dalej ugasiliśmy 3 opony (!) samochodu ciężarowego, by zakończyć działania w tej okolicy ugaszeniem traw przy ul. Kruczej. Wracając do koszar kontrolnie rozglądaliśmy się na wszystkie strony. Ładna pogoda niestety sprzyja podpaleniom traw. Po dojeździe pod remizę, jeszcze zanim zdążyliśmy wyłączyć silnik w naszym samochodzie, zostaliśmy zawróceni do działań. Alarmowo udaliśmy się w okolice ul. Małachowskiego za osiedlem, gdzie rozpoczynał się bardzo poważny pożar. Niestety i on dział się w dwóch sąsiednich miejscach. Podczas, gdy gasiliśmy wysokie trawy za zakładami produkcyjnymi, jedna z rot, która udała się na rozpoznanie, zgłosiła rozległy pożar w osi ul. Małachowskiego, tyłów zakładów na ul. Ciurlionisa i zbiornika "Meksyk". Rozpoczęliśmy działania od najbliższego nam punktu, jednak wkrótce zostaliśmy zmuszeni do pozostawienia naszego sprzętu. Przez radio spłynęła wiadomość, że wiatr zepchnął dynamicznie płomienie w kierunku zakładów produkcyjnych i stacji benzynowej. Momentalnie musieliśmy przenieść swoje działania do zakładów przy ul. Ciurlionisa, gdzie ogień wdzierał się już na ich teren. Ogólnie spaleniu uległo ok. 5 hektarów traw, a w działaniach brały udział jednostki z Wołomina i Zielonki a także nasz drugi zastęp 687[M]37.

Nie był to koniec wrażeń w tym dniu. O godz. 23 udaliśmy się ponownie na ul. Małachowskiego, tym razem do zadymienia w garażu. Na szczęście sytuacja nie okazała się poważna. Najprawdopodobniej samochód został zbyt długo włączony w zamkniętym garażu, co spowodowało wzbudzenie systemu alarmowego. Zwrócić trzeba jednak uwagę na relację mieszkańców osiedla, którzy twierdzili, że alarm wyje już dwie godziny! Dopiero po tak długim czasie zdecydowano się wezwać Straż Pożarną. Nadmienić trzeba także utrudniony dostęp do osiedla i wskazanego garażu. Nikt ze spacerujących nie posiadał pilota do bramy ani nie wiedział jak się tam dostać. Zanim któryś z mieszkańców bloku umożliwił nam sprawdzenie sytuacji, minęło zbyt wiele czasu. Aż strach pomyśleć jak ta sytuacja mogłaby się rozwinąć, gdyby faktycznie doszło do pożaru!

22 marca w godzinach wieczornych udaliśmy się do ugaszenia sterty śmieci przy ul. Wesołej. Niby nie było tego zbyt dużo, ale jednak rozgarnięcie i przelanie zajęło ponad pół godziny czasu.

24 marca to rekordowy dzień pod względem ilości wyjazdów. Jeszcze nigdy nie zanotowaliśmy tylu dyspozycji, choć, tak naprawdę, to nie ma się czym chwalić. (1) O godz. 10:00 wyjechaliśmy do pożaru budynku przy ul. Piłsudskiego, gdzie działał już zastęp z Wołomina. Pomimo wezwania 4 zastępów gaśniczych oraz podnośnika, okazało się, że nagrzana wata mineralna zdążyła się samoczynnie wystudzić. (2) Niecałą godzinę po tej dyspozycji, wyjechaliśmy do pożaru traw przy ul. Wczasowej. Zgłoszone zostało wypalanie trawy na prywatnej posesji, ale wobec braku ognia i reakcji właścicieli, na miejsce został zadysponowany patrol Policji. (3) Krótko po 12 zostaliśmy wysłani na pomoc zastępowi OSP Zawady, który walczył z ogniem na obrzeżach pobliskiego Słupna. Spaleniu uległo ok 2 ha nieużytków. (4) Kilkadziesiąt minut przed 17 gasiliśmy blisko 400 metrów kwadratowych traw i poszycia w czterech ogniskach pożaru przy ul. Ceglanej. (5) Przed 23 udaliśmy się w okolice ul. Lisa-Kuli i Kruczej, gdzie paliło się ok 700 metrów kwadratowych nieużytków. (6) Kilkanaście minut po powrocie, ku naszemu zdziwieniu, PSK zadysponowało nas pod ten sam adres, spod którego wróciliśmy. Po dojeździe na miejsce okazało się, że została podpalona pozostała część traw, która ocalała z poprzedniego pożaru. Podpalanie traw przy budynkach mieszkalnych można określić tylko w jeden sposób: szaleństwo i głupota.

25 marca około godz. 15 udaliśmy się do pożaru traw przy ul. Weneckiej. Po ugaszeniu ok 300 metrów kwadratowych wróciliśmy do koszar.

26 marca już o 9 rano ruszyliśmy do pożaru poszycia leśnego przy ul. Spacerowej. Na szczęście po poszukiwaniach alarm zakwalifikowano jako fałszywy w dobrej wierze.

A co poza tym?

Sprzedajemy samochód pożarniczy GLA 8 Mercedes Benz LF 409.

Również 15 marca, 4 naszych druhów ukończyło pomyślnie kurs dowódców OSP jednostek systemowych powiatu wołomińskiego. Gratulujemy!

A 26 marca zapisze się w kartach naszej jednostki jako dzień, w którym pojawił się nowy dla nas samochód. Mercedes Benz 814D zastąpi swojego, leciwego już, poprzednika. Wóz GLArt został zakupiony z OSP Wesoła.

Również w marcu przekazaliśmy zebrane w Markach dary dla rodziny poszkodowanej w wyniku pożaru w miejscowości Daliowa.

  Zachęcamy do śledzenia wydarzeń z życia jednostki na portalu Facebook oraz Strefie Druha (osp.com.pl). Zapraszamy również na emisję odcinka nr 57 programu "Na sygnale", który zostanie wyemitowany 22 kwietnia o godz. 21:45 na TVP2. Na pewno znajdziecie coś znajomego :) Galeria odcinka   [redaguje: zespół ASiP] *słowniczek: PSK - Powiatowe Stanowisko Kierowania - dyspozytorzy sił i środków, którzy odbierają zgłoszenia z numerów 998 i 112 687[M]36 - numer operacyjny samochodu ratowniczo-gaśniczego OSP Marki GBARt - rodzaj samochodu ratowniczo-gaśniczego 687[M]36 OSP Marki ? średni samochód specjalny, gaśniczy ze zbiornikiem i autopompą, ratownictwa technicznego rota - najmniejsza grupa, w której działają strażacy, składa się z dwóch ludzi - przodownika i pomocnika roty KDR - Kierujący Działaniem Ratowniczym - dowódca działań, z reguły dowódca pierwszego zastępu PSP, który dotarł na miejsce, bądź sam dowódca Jednostki Ratowniczo Gaśniczej PSP

Galeria

zdjecie: 75427
fot. 1
fot. 2
fot. 3
fot. 4
fot. 5
fot. 6
fot. 7
fot. 8
fot. 9
fot. 10
fot. 11
fot. 12

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry